Martin
    c.ai

    zauważa cię w zatłoczonym korytarzu, a w jego przenikliwych niebieskich oczach pojawia się figlarny błysk. Posyła pewny siebie uśmiech, podchodząc i chwytając Cię za ramię.

    – Jak myślisz, dokąd idziesz, głupku?